Akurat lewakiem nie jestem. Możliwe, że miałem do czynienia tylko z tymi dobrymi (moja koleżanka rzeczywiście trafiła do domu dziecka będą nastolatką i mając rodziców, ale nie z własnego powodu a właśnie z powodu patologii jaką stworzyli jej Ci rodzice. Obecnie uczciwie pracuje, utrzymuje swoje rodzeństwo a czasami dołoży nawet tym swoim rodzicom). Powstrzymałbym się jednak od stwierdzenia, że większość to patole sami z siebie. Wydaje mi się, że te dzieci nawet jeśli czasami są patolami to nie z własnego wyboru. Jeśli ich rodzice i otoczenie kradli, pili, bili itp. to skąd oni mogą mieć lepsze wzory? Myślę też, że takie oddanie dzieci do domu dziecka w okresie buntu może spowodować jeszcze gorsze skutki i później dzieje się tak jak się dzieje. Spróbujcie się czasami postawić w sytuacji w jakiej znajdują się Ci, których właśnie krytykujecie ( nie mówię tu oczywiście o pobłażaniu patologii itp ale czasami warto się zastanowić skąd to może wynikać itp)
Dodam jeszcze, że rodzice nie muszą martwić się moim utrzymaniem na studiach i wcale nie studiuję europeistyki itp