Wysłany:
2016-07-13, 12:23
, ID:
4626851
3
Zgłoś
Przecież gość trąbił na auta co zap🤬lały i wyprzedzały na przejściu. Widać nawet że blokował dwa pasy, żeby ochronić pieszą przed idiotami.
Kierowca autobusu działał tutaj w ramach wyższej konieczności i mógł świadomie złamać przepis (zakaz zmiany pasa ruchu bezpośrednio i na przejściu dla pieszych), gdyż było to poskutkownane dobrem wyższym (ochroną pieszego na pasach), także jakby ktoś w niego nawet wjechał, to nie byłby winny. Mając nagranie z kamerki nie musieli by nawet na świadka wzywać pieszej.
Wielki i soczysty k🤬s należy się debilom, co wyprzedzały na przejściu dla pieszych i reszcie sadolowych ekspertów po doświadczeniach z NFS.
Przed przejściami dla pieszych, tak jak przed skrzyżowaniami nie przyspiesza się tylko zwalnia (również nie wyprzedza), bo sytuacja może się diametralnie zmienić, np. pieszy wejść na pasy, albo światło się zmienić co będzie wymagało natychmiastowego hamowania i żeby takim hamowaniem nie zagrozić innym w ruchu.
Niestety w Polsce dalej nie uczula się ludzi na takie zdarzenia właśnie jak tu, że ktoś dojeżdża do pasów to obserwuje samochody na innych pasach, czy się nie zatrzymują właśnie, żeby pieszy mógł przejść.