geolog123456789 napisał/a:
Pojeździj w niemczech tam kultura dla rowerzysty jest .
A to akurat zależy od tego, czy za kierownicą siedzi Niemiec, czy bezrobotny ciapaty w 400KM BMW.
Podstawowymi różnicami wpływającymi na większe bezpieczeństwo rowerzystów na niemieckich drogach są dwie kwestie:
1. Infrastruktura - skrzyżowania są lepiej zaprojektowane, drogi rowerowe są bardziej widoczne, występują również przejazdy całkowicie odseparowane od jezdni (np. nadziemne, podziemne).
2. Odszkodowania są zdecydowanie wyższe, niż te przyznawane w PL.
Podczas jazdy rowerem stosuję zasadę ograniczonego zaufania, a przede wszystkim - zwalniam przed skrzyżowaniem. Dlaczego? Ponieważ chcę skorzystać z pierwszeństwa, a nie tylko je mieć. Polecam.