podpis użytkownika
polskiedrogi-tv.pl/wyświetlacz pokazał komunikat "usterka układu wspomagania" i doszło do hamowania podczas wyprzedzania innych pojazdów (bez szansy na przerwanie hamowania). Kierowca samochodu jadącego za mną lewym pasem bezpiecznie wyprzedził mnie z lewej strony, kierowca kolejnego samochodu najechał na mój tył (z mojej lewej strony). [...] "po dochodzeniu stwierdzono winę kierowcy mercedesa z powodu nie zachowania bezpiecznej odległości i najechania na tył kolejnego pojazdu". Dodatkowo kierowca ten miał 90 minut po zdarzeniu 0,24mg alkoholu/l (czyli trochę ponad pół promila we krwi)
ależ zdaję sobie doskonale sprawę, z tego iż po tej awarii było spore zagrożenie za mną - dlatego starałem się minimalizować zagrożenie (kierownica po usterce wspomagania próbowała się wyrywać i tylko dzięki temu, że ją utrzymałem nie wyleciałem z trasy), dlatego też należy bezwzględnie utrzymywać bezpieczny odstęp. Te 60 metrów przy 140km/h to minimum by zareagować. Co do powszechnego twierdzenia, iż "pijany to winny": wprost przeciwnie - nie miało to ŻADNEGO wpływu na wyrok - każde zdarzenie jest rozpatrywane niezależnie od spożycia alkoholu - biegły zdecydowanie napisał, iż opóźnienie w czasie reakcji musiałby ustalić lekarz (który nie był powołany).
C🤬j gościowi z 3;00 w dupę taki duży murzyński. Niech się j🤬iec nauczy kultury .. bo mógł już sobie darować i to jedno auto wpuścić, ale nie zobaczył merca to trzeba go zarysować.
Wieśniak zasrany.
Drugi raz napiszę podobny komentarz (już kiedyś jeden pod kompilacją z Polski napisałem).
P🤬lisz jak poparzony. Jakiej kultury!? Widzisz gdzieś kulturę w wymuszaniu pierwszeństwa? To czemu kierowca mercedesa rysującego ma być kulturalny dla buraka?
Głupie c🤬je wp🤬lają się wszędzie gdzie się da, bo go stać na j🤬e auto casco. Niech burak sp🤬ala na drzewo! Wiele razy miałem takie sytuacje, że ktoś wp🤬la mi się pod koła na krzysztofa (pracuję jako kierowca). 95% przypadków, to nowe, świecące się jak psu jajca merole, bmw albo czasem insignie. Niech c🤬j stoi jak musi! I nigdy, k🤬a, przenigdy nie pojadę po gościu, który takiego wp🤬lającego się debila zarysuje, ba! piwo mu postawię! Ma k🤬a c🤬j czekać, aż będzie wolne, albo ktoś go rzeczywiście wpuści. Hejtujcie, że mam ból dupy, maść już kupiłem. Ale wp🤬lania się pod zderzak nienawidzę jak chamstwa i kurewstwa.
Z tym, że ja bym go wpuścił. Bo by mi było szkoda mojego auta.