A propos ostatnich wydarzeń...
4
177
qaz123edc napisał/a:
Nadal radził sobie 1000x lepiej niż polaczki w 1939 roku
Fajnie jak milicja wali do ludzi z ostrej amunicji? Podoba się? Haha, szkoda na was strzępić ryja
I to jeszcze jak się podoba. A wiesz jak fajnie jest samemu strzelać w ruchome cele? Najlepsze są te czarne,
zazwyczaj najszybsze i lepiej kamuflują się po zmroku.
Legion666 napisał/a:
No coś tam twój tatuś mi opowiadał, ale nie wiem czy ma się czym chwalić.
No to niezły z ciebie zawadiaka, pewnie sam na to wpadłeś, w każdym razie już się tak polaczku nie nadymaj z tym strzelaniem bo znów dostaniecie jakąś kampanię wrześniową i się ze strachu obsracie po nogawkach. Wiesz, tak jak zawsze
qaz123edc napisał/a:
bo znów dostaniecie jakąś kampanię wrześniową i się ze strachu obsracie po nogawkach. Wiesz, tak jak zawsze
Niema komu. Teraz tam jest już prawie Kalifat. Niedobitki armii z kijami od szczotki ganiają i osobowymi autami symulują czołgi na ćwiczeniach. Ich problemy to teraz np. Zakaz żelków Haribo w przedszkolach.
kulawiec napisał/a:
Niema komu. Teraz tam jest już prawie Kalifat. Niedobitki armii z kijami od szczotki ganiają i osobowymi autami symulują czołgi na ćwiczeniach. Ich problemy to teraz np. Zakaz żelków Haribo w przedszkolach.
Prawda, armia niemiecka nie była jeszcze w tak złym stanie od 1945 roku, a nadal do Warszawy jakby jechali to największy opór stawiłyby wiatr, deszcz i może sygnalizacja świetlna
Smutne to, ale cośmy sprzętu ekspedycyjnego nakupowali to amerykańskie
qaz123edc napisał/a:
nadal do Warszawy jakby jechali to największy opór stawiłyby wiatr, deszcz i może sygnalizacja świetlna
Nie było by tak lekko. Polska ma w regionie całkiem pokaźny zestaw złomu. Jasne, że nadal nie może się równać z Niemcami, ale przy ich obecnym stanie jakikolwiek podbój polski jest nierealny.