Wysłany:
2013-05-13, 15:25
, ID:
2122962
3
Zgłoś
Pewnie zaraz posypią się gromy, bo przecież kibice to ostoja patriotyzmu w Polsce i jedyna siła zdolna powstrzymać Tuska.
Nie irytuje mnie używanie wulgaryzmów. To część języka mówionego i same w sobie nie są czymś wielce zdrożnym. Czym innym jest obecność wulgaryzmów w życiu, a czym innym edukacja i wychowanie dzieci. Argument, że takie coś znajdzie dziecko w domu, telewizji czy od przysłowiowych Januszy to równanie w dół. Cholernie mi to przypomina pewnien ustrój. Tak lubiany na Sadistic'u.
Po to do cholery jesteście rodzicami, aby swoje dzieci wychować w kulturze i poszanowaniu języka. Czy dziecku pozwolisz oglądać idotę w talkshow to zależy tylko od Ciebie.
Język na stadionach jest często językiem walki z kibicami innej drużyny, czy też do mniej lub bardziej urojonymi "wrogami". Wulgaryzmy więc będa obecne i z tym się zgadzam.Tutaj, słowo "k🤬om" jest nacechowane bardzo złymi emocjami. To nie tylko wulgaryzm, ale i przesłanie nienawiści. Tego nie mogę przekazać moim dzieciom.
W sytuacjach innych niż krzywda najbliższych czy osobista, nienawiść to cecha ludzi płytkich i głupich.
Można nie lubić, ba nie tolerować, innych nacji, religii, poglądów politycznych. Nienawidzić? Cóż niektórzy szambo nazywają perfumerią.
Trochę zboczę z tematu ale też nie za daleko.
Sadistic, jako społeczność, ma poglądy bardzo zbliżone do moich. Nie mniej boli mnie, kiedy wychwala się Hitlera, kiedy każdego wrzuca się do jednego wora ze względu na jego wygląd czy też akceptuje bezsensowną przemoc. To mówią polscy partioci? To odróżnia motłoch od ludzi inteligentnych.
Wiem, że mięso armatnie jest potrzebne ale zastanówcie się kim chcielibyście być.