Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Pamiętam jak matka kilka razy dziennie marudziła żebym posprzątał klocki z podłogi. Nikt nigdy mi nie wierzył, że cały czas się nimi bawię i potrzebne są wszystkie naraz No i posprzątało się czasem, a na drugi dzień znowu pół pokoju zaj🤬e klockami
Dokladnie - zawsze chcialem miec te najwieksze, ale jak dostawalem srednie to bylo superowo.
A potem z Ojcem rozne samoloty, czolgi i inne pojazdy budowalismy
Drogie to jak c🤬j było, i w sumie nadal jest. Więc co by się nie dostało nawet te malutkie to była radość. A podstawą ze był jakiś zajebisty chłopek.
K🤬a chyba ze na allegro kupie brelok z lego