Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
jakim oni cudem ustalili temperaturę typu "427 stopni"? Na podstawie niewielkich odchyleń grawitacyjnych, przypadkowego tranzytu czy załapania się na fotkę w jakości 120x80 piksela ustalili aż tyle szczegółów? Troszki chyba zaszaleli...
@nowynick Jest wiele sposobów na pomiar temperatury danego obiektu. Mogli np tam pojechać i wsadzić planecie termometr w dupę. Ale naukowcy nie są tacy głupi i sprawdzili najpierw czy planety ową dupę posiadają. Po wieloletnich badaniach układu słonecznego stwierdzono że planeta Ziemia jako jedyna we wszechświecie posiada dupę, doszli do tego w taki sposób że posiada wiele zadupi np taki Sosnowiec czy tam Radom. Ergo - dupa też musi gdzieś być.
Wracając do tematu pomiaru temperatury na odległość to możemy np zbadać właściwości promieniowania jakie dane ciało wydziela. Oczywiście jest to wartość uśredniona a duża ilość pomiarów zmniejsza wielkość błędu pomiarowego. Na podobnej zasadzie działają pirometry i jakoś nikt się nie czepia dokładności do 0.1 st C a NASA ma trochę lepsze metody badawcze niż pirometr za 100zł. Naukowcy mają złożone sposoby badania właściwości obiektów w kosmosie i wiedza o np takiej temperaturze wynika z wielu zmiennych które nawzajem się potwierdzają.
jakim oni cudem ustalili temperaturę typu "427 stopni"? Na podstawie niewielkich odchyleń grawitacyjnych, przypadkowego tranzytu czy załapania się na fotkę w jakości 120x80 piksela ustalili aż tyle szczegółów? Troszki chyba zaszaleli...
Pewnie chodzi o to, że temperatura jest szacowana na około 700 stopni Kelwina, a ktoś przy okazji tworzenia materiału bezmyślnie to przeliczył na Celsjusze i mu wyszło 427.