Wysłany:
2021-01-24, 4:03
, ID:
5895046
Zgłoś
Dobra, widze że tu sami nowi, albo z krótką pamięcią więc już wyjaśniam.
To jest ten sam koleś który zajmuje się wypychaniem zwierząt i co roku każdej zimy robi te fejki. Pamiętam wersje z lisem i królikiem, było też kilka innych. Możecie poszukać na jotubie.
Trzeba być totalnym głąbem żeby myśleć że zwierzę może zamarznąc "w biegu" z podniesioną łapą lub polująć i czając się na ofiarę. Zamarzanie, nawet przy -80 stopniach to kilkuetapowy proces zaczynajacy się od drętwienia, drgawek, na utracie przytomności skończywszy. Może trwać wiele godzin, może kilkadziesiąt sekund, ale nie k🤬a ułamek sekundy. Nawet gdyby to co, myślicie że zwierzątko se idzie, pyk, zawiał wiaterek i zostaje lodowy kloc? Co wy się kreskówek naoglądaliście czy co? xD