Śmieszą mnie ci, którzy p🤬lą że już nie ma dobrej muzyki bo "na esce same gówno leci". Pomijając już fakt ograniczania się do jednego medium, za 15-20 lat dzisiejsi nastolatkowie będą mówić to samo: "to juz nie to co kiedyś", "gdzie ten bieber i onedirection". Gusta pokoleń się zmieniają czy tego chcecie czy nie. Nie zaprzeczam, że dzisiejsza muzyka została skomercjalizowana i w dużej części przekaz został spłycony, ale nie p🤬lcie że nie robią już dobrych kawałków jak kiedyś, jeśli jedyne wasze źródło nowych kawałków/artystów to hiperkomercyjna eska.
Pytałeś przecież na czym gram itp a teraz jak się okazało że nie powinienem nawet z tobą na ten temat rozmawiać to zaczynasz bluzgać polaczku?No właśnie widzę kto tu jest sfrustrowany
Ale nie dziwie Ci się, masz prawo być zły i faktycznie zostało Ci zejść z tematu i wypisywać marne pociski
Następnym razem nie wyskakuj z zamykaniem buźki jak nie masz pojęcia o temacie panie "dłubałem w pro tools" Haha
![]()
Ooo stary, SZA-CU-NEK . Niesamowite!
To tak jak ktoś może powiedzieć, że bawił się trochę w gre na gitarze/skrzypcach i odkrył że naprawdę trudno jest wymyśleć coś dobrego... Tylko widzisz... Przy prawdziwych instrumentach trzeba jeszcze spędzić dobrych kilka lat na to, żeby umieć wydobyć z nich satysfakcjonujący dźwięk (a co dopiero być wirtuozem), a przy elektronice jest to zwykle kwestia (max) kilku miesięcy ogarniania programu, a później już tylko zabawy i dodawania sampli i dźwięków na track line.
Więc nie piedolcie o równości między muzyką elektroniczną, a graną na żywo
śmieszny jesteś, twoje pojecie o polskich wykonawcach konczy sie chyba na vivie![]()
posluchaj sobie:
Luxtorpeda
power of trinity
lipali
coma
acid drinkers
ira
horytnica
the junkes
tormentia
Kolejny ociężały umysłowo nie potrafi rozróżnić hobby od pracy zawodowej
I jeszcze poucza, że pare mintu tyk tyryktyk i masz kawałek z 3 sampli na krzyż...
np. Hanz Zimmer, tam część brzmień używa z wtyczek/syntezatorów a część dogrywa orkiestra i co jest gorszy bo to w formacie ELEKTRONICZNYM? Debile wszędzie debile...
Debile wszędzie debile...
I to mnie nazywasz debilem?Może trochę pomyśl... Przecież właśnie piszę o tym, że tacy "muzycy" jak Hans Zimmer muszą i tak mieć do pomocy prawdziwych muzyków, którzy są rzemieślnikami w swoim fachu - w tym wypadku orkiestrę. To są prawdziwi muzycy, nie on. I to im należy się uznanie za to ile pracy i lat musiał włożyć np. taki jeden skrzypek, aby opanować swój instrument i poznać teorię muzyki. A ile Hans Zimmer włożył potu, serca i pracy w opanowaniu kilku programów do składania sampli??
Problem w tym, że nie rozumiesz jednej rzeczy, to że ktoś potrafi grać w miarę na gitarze czy innych instrumencie ma się c🤬ja do kreatywności, co z tego że jesteś odtwórcą jak nic nie potrafisz skomponować, tak to wygląda właśnie wśród polskich muzyków. Co do Zimmera to się ośmieszyłeś, bo gość jest pianistą i kompozytorem, ci z orkiestry to JEDYNIE odtwórcy. Porównujesz człowieka który stworzył ścieżki nagrodzone Grammy do nieudaczników po szkole muzycznej którzy nic więcej niż zagranie znanego rifu nie potrafią jak ten "muzyk" wyżej? To samo tyczy się producentów pop/rap itp. A samą wirtuozją możesz co najwyżej się popisać w przejściu podziemnym to ci może rzucę w czoło parę groszy.
No podaj nazwy tych diamentowych płyt, a nie słodko pierdzisz że tyle grałeś tu, a tam dźwigałeś fortepian na plecach, każdy może tak p🤬lić, czekam na dowódA z tym pro toolsem powiedziałem szczerze jak sprawa wyglądała, bo na muzyce w Polsce jest słaba kasa i traktowałem to jako hooby, mam ci to rozrysować?
Tak więc, czekam na jakiś twój kawałek misiu :*
Chodzi mi o to, że tworzenie muzyki elektronicznej wymaga mniej pracy, zaangażowania, a moim zdaniem jest w niej mniej duszy i, tego co dla mnie najważniejsze, pasji, emocji i poświęcenia.
I co jeszcze chcesz PESEL? Może nr dowodu? Sam pytałeś to odpowiedziałem wyj🤬e mam czy mi wierzy jakiś gimbus z internetów![]()
Reszty nawet nie czytałem, daremny twój trud pysiu. Tak się spinałeś, tak popisywałeś, tu 8 lat na skrzypcach, tu 15 lat gitary bla bla bla. Sporo p🤬lenia i nic poza tym. A zamknąć buźkę możesz tylko konkretami a nie opowieściami z krypty, tak więc jeżeli taki z ciebie zdolny gość to podziel się z nami swoją twórczością, wstydzisz się czy jak? W końcu wydałeś aż DWIE PŁYTY... a no i bity hiphopowe robiłeś w drodze do kibla.![]()
Nie napisałem nigdzie, że uważam iż twórcy muzyki elektronicznej nie mają dobrych pomysłów czy muzycznego talentu. Chodzi mi o to, że tworzenie muzyki elektronicznej wymaga mniej pracy, zaangażowania, a moim zdaniem jest w niej mniej duszy i, tego co dla mnie najważniejsze, pasji, emocji i poświęcenia.
A co do tych wszystkich pasji, emocji i innych wzniosłych rzeczy odnośnie muzyki granej na "żywych" instrumentach to jak zwykle tylko garstka tworzy coś rzeczywiście wartościowego, cała reszta kopiuje od lat te same rify i w kółko macieja tą samą linię melodyczną.