Grecję nie zadłużyli Grecy tylko ich rząd wespół z Goldman Sachs oraz agencjami ratingowymi, ukrywającymi prawdziwy stan ekonomii Grecji (oczywiście żaden polityk, bankier czy ekonomista kreatywny, nie dostał nawet zarzutów).
Pieniądze które bank ci pożycza, to nie są pieniądze banku. Poczytajcie jak w naszym systemie ekonomicznym tworzony i niszczony jest nowy pieniądz (cykl życia pieniądza). Przez pożyczki banków komercyjnych. Bank po prostu dopisuje ci cyferki na koncie oraz nalicza odsetki od tego co ci "pożyczył" (again: bank nie pożycza - bank tworzy pieniądze z powietrza). Wirtualny pieniądz jest "usuwany" w momencie spłacenia "pożyczki". A że "pożyczka" zawiera również procent, który trzeba bankowi zapłacić, to powoduje że nie ma matematycznej możliwości by którykolwiek kraj, kiedykolwiek spłacił te "pożyczki". Nie istnieje tyle pieniędzy na świecie (all pieniądze powstają jako "pożyczka", ale nie są tworzone pieniądze na spłatę odsetek, dlatego by spłacić te odsetki trzeba znów stworzyć sumę za pomocą pożyczki, która znów ma jakiś procent i tak w nieskończoność)
Grecy (ani inne kraje którym się "pomaga" jak chociażby Irlandia) nie dostali ani grosza. Całe pieniądze idą prosto do banków. Te banki następnie POŻYCZAJĄ (znów na procent) te pieniądze rządom i ludziom (czaicie przekręt? dostają pieniądze od społeczeństwa i "pożyczają" je z powrotem społeczeństwu, na procent!). Czyli te wykupowanie i ratowanie banków to tak na prawdę odwlekanie katastrofy w czasie, jednocześnie powodując że katastrofa będzie znacznie cięższa.
"Kryzys" ekonomiczny został ukartowany przez największe światowe banki. Zauważcie że w kryzysie największe banki mają się świetnie, co więcej z roku na rok przynoszą rekordowe zyski. Tyle że dzień dziecka się skończył a niedawna zapowiedź EBC i FED że będą drukować (wklepywać w systemach komputerowych kolejne pieniądze z powietrza) do skutku. Mówią że chodzi o naprawę ekonomii, a tak na prawdę każdy idiota raczej załapie, że oznacza to nadchodzącą hiperinflację.
Dlatego "kryzys" ekonomiczny ściśle wiążę się też z inwazją na Iran. Dlaczego? Bo dla banków najlepszą metodą rozwiązania kryzysów, jednocześnie najlepszą okazją do zarobku, jest wojna. Taki "reset" systemu, jak to już było dwa razy w XX wieku (i banki z USA sponsorowały zarówno Hitlera, jak i Aliantów jak i Rosjan - banki wygrywają bez względu na to kto wygra kto przegra konflikt).
Sam wymysł "bailoutów" banków wyśmiał dobitnie Nigel Farage. Ratowanie banków to zwykły przekręt, by przetransferować pieniądze z kieszeni społeczeństwa, do kieszeni bankierów i polityków. A jako że media korporacyjne są własnością (bardziej lub mniej bezpośrednio) największych banków, to nie usłyszycie w mediach publicznych prawdy na temat kryzysu, jego prawdziwych przyczyn itd. A jako że bankierzy opłacają sowicie kampanie wyborcze polityków, ci ich kryją i banki oraz banksterzy są całkowicie bezkarni (poza Iranem, gdzie prawo Islamskie zabrania pożyczania na procent [lichwy] i Islandią która obaliła rząd, a polityków i banksterów aresztowała)