Wysłany:
2017-06-28, 23:37
, ID:
4968543
21
Zgłoś
Oh kochani, włóżcie nawet te koszulki i wynieście 2 paki ze stojaków -.-
Trzeba mieć jaja żeby wchodzić pod takie ciężary, z tego co pamiętam to pogruchotane żebra i pęknięty mostek... Żeby pękła taka kość jak mostek u sportowca, to trzeba chyba ciężarowym p🤬lnąć...
Mało ludzi wyciska w koszulce bo po prostu do tego trzeba mieć gabaryty, koszulka sama w sobie jest strasznie niewygodna, sprzęt jest drogi, po paru użyciach nie nadaje się do niczego, a i nie ma się totalnie żadnej kontroli bo zakres ruchów jest strasznie ograniczony, trzeba mocno liczyć na asekurację gdy taka sztanga zacznie zjeżdżać, jest przykład Darka Mirowskiego (swoją drogą w trójboju silniejszy od Pudziana, polecam sprawdzić) który w koszulce zerwał triceps, bo gdy sztanga zaczęła mu lecieć do tyłu, on mógł tylko patrzeć, a asekuranci walili chyba konia.
Siedzę w tym sporcie, nie mam oczywiście wyników kwalifikujących się pod jakieś rekordy, ale jest to ciężki kawałek chleba, na następny dzień po treningu człowiek czuje się jakby go ciężarówka p🤬lła. Uwierzcie mi że żaden trójboista nie będzie wam wmawiał motywacyjnych pierdół którymi wszystkie fejsbuki i reszta jest przesiąknięta, nie, to są ludzie którzy się zerwą a podniosą, z bardzo hardkorowym nastawieniem mentalnym, ale zarazem w porządku ludzie którzy pomogą gdy tylko się zapyta. Po trzecie trzeba być oddanym temu co się robi, bo do tego sportu się dopłaca, a nie wynosi kokosy.