Taka prawda, osiągnięcie Joe'go zrealizowano dla wiedzy, rekordów i przełamywania barier, a Felixa głównie dla kasy...
Ja zaproponuję przyjrzeć się obrazkom. Joe leciał w otwartym koszu, Felix w przyjaznej dla życia kapsule. Jeden ma pod sobą chmury i kij wie gdzie wyląduje, drugi widzi (przynajmniej teoretycznie) dokąd leci. "Komfort" jednego i drugiego nieporównywalny.
Moim zdaniem większe jaja ma Joe. Pomijam wiek i obwisłość wora. Piwo dla Joe, Felixowi orzeszki
![]()
Ty byś k🤬a z drabiny nie zeskoczył, wiec z łaski swojej przestać oceniać.![]()
I kij wie gdzie ląduje... a gdzie miał k🤬a wyląować? W Koeri Północnej?![]()
podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...podpis użytkownika
ja (już nie)kudłaty durnowaty reperuje stare graty