Wysłany:
2013-12-16, 22:31
, ID:
2758899
14
Zgłoś
Czytając pierwsze sześć komentarzy (poza jednym, tym od KrisCFC) mam wrażenie, że ich autorzy nie zrozumieli żartu. Kolesie (kolesiówy) wręczali rachunek na 100 dolców, tj. pedały, śliniąca się skejterka, laseczka z gimbusem, mokra cycatka itp. dostali rachunek do zapłacenia. Bill to rachunek, kwitek ale i czek, stąd nieporozumienie.
Z góry dziękuję tym bardziej anglo-kumatym za rysunek Kapitana Obwiesia.