Wysłany:
2010-04-11, 14:31
, ID:
233369
Zgłoś
Koleś z numeru 1 skoczył z ponad 30km w dół. Osiągnął max. prędkość prawie 1000km/h. Znaczy to tyle, że w ciągu godziny przeleci tysiąc kilometrów. Czyli gdyby nawet leciał przez cały czas lotu z prędkością 1000km/h, musiałby lecieć 30 godzin żeby spaść na ziemię. Jakim cudem więc lot nie trwał nawet 15 minut? :|
EDIT:
Już wiem jak. Mała pomyłka m/km i wszystko staje się jasne. Sorki za zaśmiecanie.